Patostremerzy!

Jakiś czas temu na naszym fanpage’u wspominaliśmy o aferze z udziałem patostremerów, dziś przyjrzymy się temu zjawisku z bliska…

Treści kontrowersyjne od zawsze przyciągają publikę i tylko kwestią czasu było kiedy zawita w sieci. Początków można doszukiwać się w pierwszej edycji Big Brothera, gdzie grupa zamkniętych w domu ludzi była obserwowana 24 godziny na dobę. W 2001 roku był to pomysł na tyle nowy i niecodzienny, że przyciągnął całą masę ludzi, a co ważniejsze to fakt, że widzowie decydowali o losach bohaterów tego show. W miarę rozwoju technologii i sieci internetowej tego typu rozrywka przestała wystarczać. Rozwój streamingu, a w szczególności tak zwanego live streamingu, przyczyniła się do rozwoju patostreamingu. Określenie streaming, oznaczające strumieniowe przesyłanie danych. Podczas transmisji na żywo, słuchacze łączą się z serwerem przesyłania strumieniowego za pomocą jednego łącza, zwykle składającego się z portu na serwerze przesyłania strumieniowego, dzięki czemu otrzymują dostęp do strumienia wysyłanego przez nadawcę i mogą w efekcie słuchać sygnału audio na żywo lub oglądać transmisję wideo.

To właśnie dzięki streamowaniu na żywo około 2015 roku pojawili się pierwsi patosteamerzy. Daniel „Magical” Zwierzyński, Rafatus, Rafonix, Gural, zapewne każdy choć raz o nich słyszał, nie koniecznie coś pozytywnego. Według definicji opracowanej przez Fundację „Dajemy Dzieciom Siłę”, tzw. patostreaming to treści prezentowane w sieci w postaci transmisji internetowej (stream), fragmentów transmisji (shoty), filmów, zdjęć i innych form przekazu, w których nadawca lub grupa nadawców prezentują zachowania sprzeczne z normami społecznymi, niosące demoralizujący przekaz, obejmujący zachowania takie, jak przemoc fizyczna, psychiczna i seksualna. Promują zażywanie substancji psychoaktywnych, gloryfikują poniżanie, lekceważenie innych. Niestety treści te trafiają, także do młodych odbiorców, którzy podczas takich streamów wchodzą w relacje z twórcami.

Jeśli ktoś się zastanawia, dlaczego to niepokojące zjawisko istnieje i będzie istniało, to jest na to dość prosta odpowiedź – pieniądze. To właśnie dzięki temu, że ludzie wpłacają na ich konta pieniądze w formie napiwków tak zwanych donacji. Gural, któremu postawiono zarzuty nakłaniania nieletnich dziewczynek do obnażanie się w internecie, w ciągu miesiąca otrzymywał od swoich widzów nawet 40 000 zł. Niewykluczone, że zdarzały mu się nawet lepsze okresy – Analiza jednego z nagrań wykazała, że otrzymał od fanów 3000 zł w ciągu 10 minut transmisji. Mniej popularni patostreamerzy także nie mają na co narzekać – ich zarobki przekraczają zazwyczaj 1000 zł dziennie. Jest więc to proceder bardzo opłacalny.

O wspomnianym wcześniej Guralu było głośno w 2018 roku kiedy to podczas jednego ze swych streamów namawiał 12-letnią dziewczynkę do obnażania się na wizji. Po zatrzymaniu „Gurala” przez policję wydawało się, że jego kariera została zakończona – nic bardziej mylnego. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Michał Smętkowski stwierdził: „Poznańskie śledztwo zostało umorzone, bo prokuratura nie potrafiła zidentyfikować osób na nagraniach. Ustaliliśmy, iż były to z anonimowych portali transmisje. W związku, z czym nie byliśmy w stanie stwierdzić, czy osoby znajdujące się na nagraniach, rzeczywiście są małoletnie. Nagranie nie jest zapisywane w taki sposób, który umożliwia identyfikację numeru IP komputera.”

Śledztwo było prowadzone także przez prokuratorów z innego rejonu Polski, którym udało się rozpoznać pokrzywdzoną osobę. Rafał Koziński, pełniący obowiązki Prokuratora Rejonowego w Ostródzie powiedział: „Postępowanie przeciwko Grzegorzowi G. zostało zakończone skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego Poznań Stare Miasto. W dniu 11 lipca 2019 roku sąd uznał pana Grzegorza G. za winnego. Skazał go za czyn polegający na tym, iż za pośrednictwem sieci usiłował rozpowszechnić wizerunek obnażonych części ciała bez jej zgody.” Wyrok, jaki zapadł, może budzić kontrowersję, zważywszy fakt, że pokrzywdzona jest osobą nieletnią. Według sądu kara, na jaką został skazany patostreamer to 6 miesięcy pozbawieniu wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz nadzór kuratorski i grzywnę. Przez pewien czas nie udzielał się w sieci, bo dostał zakaz wystąpień publicznych w Internecie. Powrócił we wrześniu, miał się zmienić i tworzyć mniej wulgarne i bardziej „trzeźwe” filmy. Jego pierwsza transmisja zgromadziła jedynie 10 tysięcy osób. „Pomysł się nie przyjął – widzowie nie chcieli płacić za oglądanie 'nudnego’ i nienaturalnego Gurala. Nie zarabiał ze streamów odpowiednio dużo, aby maska grzecznego mu się opłacała. Ponownie zaczęły się libacje przed kamerką, na których streamer upijał się i wyzywał widzów oraz ludzi spotkanych na Ome.tv.

Jest to tylko jeden z całej masy przykładów szkodliwości treści, jakie możemy znaleźć w sieci. YouTube, który rozpoczął walkę z patostreamami nie jest w stanie skutecznie blokować coraz to nowszych kanałów, jakie powstają. Jak długo ludzie będą dawać datki, tak długo to zjawisko będzie występować. Pozostaje nam jedynie chronić najmłodszych przed tego typu treściami.

Opracował: Jan Kryński

Źródła:

https://tvn24.pl/polska/patostreamy-w-internecie-zagrozeniem-dla-dzieci-czym-jest-patostreaming-ra940671-2284507
https://natemat.pl/260115,patostreamer-gural-na-youtube-mial-zarzuty-a-znow-prowadzi-streama
http://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/poznanscy-prokuratorzy-malo-skuteczni-w-sprawie-patostreamera-guralaA

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments