To był ciepły lipcowy dzień w Warszawie. W Ogrodzie Krasińskich dzieciaki bawiły się w chowanego, mogły wybiegać się ile dusza zapragnie, pokarmić łabędzie w stawie, a dorośli mieli czas na odpoczynek od zgiełku wielkiego miasta. Nic nie zapowiadało tego, co za chwalę miało nastąpić i co poderwało całą stolicę na równe nogi.
Polski Podcast Kryminalny – STREFA MROKU