Seryjny Morderca z Kołobrzegu

Mariusza G. (43 lata) z Kołobrzegu był szarmancki, opiekuńczy, pomocny… Cieszył się powszechnym szacunkiem. Mężczyźni zazdrościli mu powodzenia u kobiet i statusu społecznego. Były marynarz, właściciel manufaktury słodyczy. Wydawał się człowiekiem spełnionym i społecznie zaangażowanym. Jednak ten niemal idealny mężczyzna miał drugą, bezwzględną i nieobliczalną twarz- był seryjnym mordercą…

– Był jak pająk. Roztaczał wokół mnie sieci, wciąż dzwonił, pisał. Hipnotyzował komplementami. Nie lubię takich mężczyzn, zaborczych i kontrolujących. Po dwóch tygodniach korespondencji powiedziałam mu szczerze, że nie mam chęci kontynuować. Później dowiedziałam się, że w tym samym czasie flirtował z moją znajomą i jedną z ofiar– mówi znajoma mordercy.

Mariusz G. może przejść do historii jako najbardziej przebiegły i wyrachowany seryjny zabójca w Polsce. Został nazwany przez media: „Krwawym Tulipanem” i „Pająkiem z Kołobrzegu”. Wybierał kobiety samotne, niezależne finansowo, w różnym wieku. Zabijał je, a następnie przejmował ich majątek. Swoje zbrodnie planował z niemal zegarmistrzowską precyzją. Był osobą lubującą porządek w każdym aspekcie swojego życia, więc zacieranie śladów nie stanowiło dla niego wyzwania. Z biegiem czasu policja odkryła, że w taki sam sposób znikają kolejne jego partnerki.

„Pająk” swoją pierwszą ofiarę poznał pod koniec 2015 roku. Iwona K. (31 lat) niedawno przeprowadziła się do Kołobrzegu i zamieszkała w tym samym bloku, co on. Z poprzedniego związku miała kilkuletnią córkę. W nowym miejscu nie była lubiana. Szukała partnerów na portalach randkowych. Sąsiedzi twierdzą, że wiodła rozrywkowe życie. Mariusz rozkochał ją w sobie…

23 stycznia 2016 roku w mieszkaniu Iwony wybuchł pożar. Jej córka przebywała wówczas u dziadków. Od tamtego wydarzenia nikt kobiety nie widział. Mężczyzna twierdził, że kupił lokal od ukochanej. Z czasem wyremontował go i się do niego wprowadził.

Po ponad dwóch latach od zabójstwa „Pająk” wytypował kolejną ofiarę. Była nią Aneta D. (37 lat). Kobieta pracowała z matką w Szwecji. Dziadkowie i rodzice kupili jej mieszkanie w Kołobrzegu. 10 października 2018 roku Aneta zniknęła w tajemniczych okolicznościach.

-Ponad rok temu Aneta zapadła się pod ziemię. Z jej numeru do kilku osób został wysłany SMS, że wyjeżdża ułożyć sobie życie za granicą.-Nie szukajcie mnie – miała napisać. Wspomina osoba z otoczenia Anety.

Śledczy rozpoczęli poszukiwania- ostatnią osobą, z którą była widziana Aneta, był Mariusz. W trakcie przesłuchania, mężczyzna wyznał, że kobieta wyjechała. Wcześniej miała przepisać cały majątek na niego. Wkrótce potem morderca sprzedał loka.

Kolejną ofiarą była Bogusława R. (54 lata). Znajomi i rodzina opisują ją jako ciepłą i dobrą kobietę. Była rozwódką, miała kilkoro dzieci i wnuki. W Kołobrzegu mieszkała sama. Mariusza poznała kilka lat wcześniej przez wspólnych znajomych. Para ciągle schodziła i rozchodziła się.

-Kilka razy jednak z nim zrywała, ale on później wracał jak bumerang. Nie dawał jej żyć, zapomnieć o sobie. Zasypywał SMS-ami. I znów zaczynała się z nim spotykać- wspomina przyjaciółka Bogusławy.

7 czerwca 2019 roku Bogusława umówiła się z ukochanym po pracy. Mężczyzna poprosić ją, aby zawiozła go swoim autem do mechanika. Morderca miał być wyjątkowy natarczywy tego dnia. Wydzwaniał do Bogusławy i pisał SMS-y. – Dopytywał: Gdzie jesteś? Czy już jedziesz? Kiedy będziesz?

10 czerwca córka Bogusławy zawiadomiła policje o jej zagniciu. Z telefonu kobiety ktoś wysłany SMS o treści: „Wyjeżdżam za granicę ułożyć sobie życie, nie szukajcie mnie”. Rodzina i policja nie wierzyła, że zaginiona była jego autorką. Mariusza był ostania osobą, z którą była widziana ofiara i to on najprawdopodobniej wysyłał te wiadomości.

12 czerwca policja zatrzymała Mariusza G. oraz jego ostatnią partnerkę Dorotę Ł. pod zarzutem przywłaszczenia cudzego mienia. Para miała się pobrać za trzy dni. Mężczyzna w czasie przesłuchania twierdził, że Bogusława przepisała na niego całe swoje mienię, łącznie z samochodem i wyjechała za granicę. Pojazd został odnaleziony we wsi Obroty nie daleko Kołobrzegu. Stał zaparkowany na posesji Sebastiana T.- kolegi „Pająka” z czasów szkolnych. Samochód został dokładnie wysprzątany, ale na pozostawionych w bagażniku szpadlu i siekierze znaleziono krew zamordowanej.

Po kilkumiesięcznych poszukiwaniach policji udało się odnaleźć ciało zamordowanej Bogusławy. Została zakopana w płytkim grobie w zagajniku na terenie starej piaskarni.

Wstępne ustalenia biegłych wykazały, że 54-latce zadano ciosy ostrym narzędziem w okolicę klatki piersiowej i szyi i to właśnie one doprowadziły do jej śmierci – informuje Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik prasowa prokuratury w Szczecinie.

6 listopada 2019 roku Mariusz G. usłyszał zarzut zabójstwa. „Pająk” z biegiem śledztwa stał się bardziej wylewny i przyznał, że pozbawił życia jeszcze dwie kobiety. Wskazał także miejsca, w których zakopał ciała Iwony K. oraz Anety D. Było pogrzebane blisko siebie w lesie. Obie zginęły od ciosów ostrym narzędziem.

Seryjny morderca po raz pierwszy wyraził skruchę i poprosił rodziny ofiar o wybaczenie. Za pośrednictwem swojego adwokata wydał oświadczenie:

„Oskarżony prosi o wybaczenie rodziny swoich ofiar: 43 – letniej Iwony K., 37 – letniej Anety D. i 54 – letniej Bogusławy R. Zdaje sobie sprawę z ciężaru winy, jaką ponosi i chciałby jakoś zadośćuczynić za doznane krzywdy – poinformował w rozmowie z „Głosem Szczecińskim” mecenas Edward Stępień. – Mariusz G. zaprzecza, aby motywem jego działania była chęć wzbogacenia się. Nie Działał z premedytacją, a do zabójstw, za każdym razem, dochodziło w sytuacjach nagłych, konfliktowych, w których oskarżony nie był w stanie zapanować nad emocjami (…) Deklaruje, że będzie starał się zadośćuczynić za krzywdy, które popełnił”.

Ja w jego skruchę nie wierzę. Manipulował swoimi ofiarami, a teraz chce manipulować ich rodzinami. Jestem przekonana, że w tym swoim pedantycznym obłędzie wszystko sobie dokładnie zaplanował . Stąd te rozsyłane SMS-y z komunikatami o rzekomym wyjeździe zaginionych kobiet za granicę. Wysyłał je po to, byśmy ich nie szukali. Tak się asekurował. On wie co go czeka – mówi matka Anety D.

Dorota Ł. zeznała, że nie ma nic wspólnego ze sprawą. Miała przetransportować samochód zmarłej na posesję Sebastiana T. Kobieta uważa się, za kolejną ofiarę „Pająka”, ale wątpliwości śledczych wzbudzają pewne fakty z jej życiorysu- pracowała w branży nieruchomości, a przejęcia mieszkań było głównymi motywami zabójstw.

Policja zarzuca Sebastianowi T. paserstwo i niszczenie dokumentów. Mężczyzna miał tylko wynajmować miejsce garażowe koledze i nie wiedział o zbrodniach, których dopuścił się „Pająk”.

Prokuratura nadal bada jaką rolę w sprawie odegrali: Dorota Ł. i Sebastian T.

Mariusz B. przyznał się do winy i grozi mu dożywocie…

Opracowała GoSia Nieć

https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/czarny-wdowiec-z-kolobrzegu-polowal-na-kobiety-ktore-szukaly-milosci,245,4239
https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2019-11-22/seryjny-morderca-z-kolobrzegu-nowe-fakty/
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25427991,kolobrzeg-seryjny-morderca-prosi-rodziny-swoich-ofiar-o-wybaczenie.html
https://viva.pl/ludzie/newsy/mariusz-g-tulipan-z-kolobrzegu-lista-ofiar-mordercy-121834-r1/
https://www.wprost.pl/tygodnik/10278822/jak-zabijal-krwawy-tulipan.html
https://www.se.pl/warszawa/bezwzgledna-egzekucja-pod-warszawa-to-koledzy-zakopali-dziewczynke-w-dole-aa-ScDD-5eRU-hAG7.html?fbclid=IwAR1nQF9KEzpMLZVjnG0L83u4gu29RhWvnZQiDp9lR9fwqDgUODoTuvg3eao
https://gk24.pl/seryjny-morderca-w-kolobrzegu-las-skrywal-ciala-ofiar-mariusza-g-19112019/ar/c1-14585615
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/kolobrzeg-seryjny-morderca-kobiet-mariusz-g-przeprosil-rodziny-ofiar/3qcl39b

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments