„Nie żałuję, że to zrobiliśmy, gdybyśmy tego nie zrobili, byłoby znacznie gorzej. Nie chcieliśmy mamie zadawać cierpienia, chcieliśmy, żeby było szybko (…) Musiało się tak stać, bo to było jedyne wyjście. Czuję żal, że zabiłem człowieka, a nie dlatego, że zabiłem matkę”.
Sprawa, jaką dziś poruszę, budzi ogromne kontrowersje, a motyw tej potwornej zbrodni nie jest nam do końca znany. Na pierwszy rzut oka, normalna rodzina, ale czy na pewno?
Jesienią 1999 roku, na Warszawskiej Ochocie doszło, do potwornego morderstwa. Po zgłoszeniu zaginięcia matki, tydzień później dochodzi do makabrycznego odkrycia. Zaginiona kobieta zostaje znaleziona zamordowana w szafie w pokoju synów. Lecz, kto ją zamordował? Mąż czy może ktoś inny z domowników? Odpowiedź jest równie makabryczna, co ta zbrodnia, otóż sprawcami tego mordu są synowie. Jan K. (lat 23) i Jędrzej K. (lat 13) byli ze sobą bardzo zżyci, młodszy z braci był zapatrzony w starszego. W tej z pozoru idealnej rodzinie nie działo się jednak za dobrze. Wycofany ojciec, nieradzący sobie z rzeczywistością, matka elegantka, która sprowadzała do domu bezdomne koty, starszy syn wierzący w demony, hipnozę i kontrolę umysłów, wpatrzony w niego jak w święty obrazek 13-latek i jeszcze troje innych dzieci, które według policjantów niezbyt przejęły się śmiercią matki. Chłopcy zabili kobietę, używając klawiatury komputerowej i noży (choć pierwotnie planowali wykorzystać wiertarkę), po czym odcięli jej głowę. Następnie rozkawałkowane zwłoki zawinięte w worki zamknęli w swoim pokoju w szafie i mieszkali z nimi przez pięć dni. Gdy fetor rozkładającego się ciała stawał się coraz bardziej wyczuwalny, obaj nagle zniknęli. Ujęto ich po paru dniach w pensjonacie w Broku nad Bugiem. Młodszy z braci był jakiś czas temu w tym miejscu wraz ze swoją już nieżyjącą matką. Jeszcze w radiowozie przyznali się do zamordowania matki. Młodszy jako powód dokonania przerażającego czynu podał… brak jej zgody na zabawy na podwórku. Później obaj zeznawali, że matka ich nie rozumiała, nie dawała pieniędzy i nie akceptowała notorycznych wagarów 13-latka.
Kim byli oprawcy własnej matki? Starszy z synów Janek miał za sobą rok na wydziale historii. Zrezygnował, kiedy zaczął mieć kłopoty z kręgosłupem. Potem uczył się niemieckiego. Dostał pracę nauczyciela niemieckiego w szkole w Świdrze, dawał korepetycje. Na wiosnę rzucił pracę. – Stwierdził, że to bez sensu jeździć na dwie godziny lekcyjne do Świdra. W maju 1999 roku zapisał się na weekendowy kurs w Łodzi. Podobno poświęcony psychotronice, ponoć uczył się kontrolowania umysłów innych ludzi. Wracał z Łodzi coraz bardziej tajemniczy, coraz bardziej milczący i zamknięty w sobie. Poznał w jednym ze studenckich klubów dziewczynę, w której się zakochał, była to jednak nieszczęśliwa miłość. Ona nic do niego nie czuła i wielokrotnie tłumaczyła mu, że mogą być jedynie przyjaciółmi. Nie przyjmował tego do siebie, stał się agresywny, przestał dbać o siebie. W pokoju, który dzielił z młodszym bratem, zamontował zamek w drzwiach, by nikt z domowników tam nie wchodził. Matka poprosiła znajomego, który jest psychologiem, by ten porozmawiał ze starszym synem i spróbował naprawić ich relacje. Janek chce bardzo zabrać brata i jechać z nim do Zakopanego, nie mają jednak pieniędzy, dodatkowo młodszy, Jędrek, przestaje chodzić do szkoły. Udaje wypracować się kompromis i dostają pieniądze na wyjazd, w zamian po powrocie Janek ma znaleźć pracę i się wyprowadzić, Jędrek zaś ma zacząć chodzić do szkoły.
To właśnie podczas tej wycieczki bracia postanawiają, pozbyć się matki. Nie muszę opisywać, tego co stało się później. Najbardziej bulwersuje fakt, że słowa z początku tego artykułu wypowiedział 13- letni Jędrzej, który pomógł bratu w tym okropnym morderstwie. Do zbrodni tej doszło w momencie gdy w mieszkaniu były ich siostry. Czy spotkała ich za ten okropny czyn kara? Nie do końca u starszego stwierdzono, że jest chory na schizofrenię, młodszy był za młody, by go skazać na więzienie.
Opracował: Jan Kryński
Źródła:
http://niniwa22.cba.pl/talko_nie_mam_czasu_byc_czlowiekiem.htm
https://tvn24.pl/polska/rodzina-potwornickich-motyw-tej-zbrodni-pozostaje-zagadka-ra688778