Mała Patrycja umierała godzinami w brudnym, zaniedbanym łóżeczku, podczas gdy za ścianą trwała libacja…
Joanna i Tomasz K. mieszkali przy ul. 1 Maja w domu na tzw. Złotym Rogu w Opocznie. Miejsce to słynie z lokatorów wywodzących się z patogennych środowisk. W budynku nie było nawet kanalizacji. Toaleta znajdowała się na zewnątrz – zwykły otwór w podłodze… Małżeństwo zajmowało dwupokojowe mieszkanie, które zdewastowali. Wszędzie znajdowały się śmieci, porozrzucane ubrania, butelki, puszki, niedopałki. Wszędzie panował brud i chaos. Para w takich warunkach wychowywała dwójkę małych dzieci, 4-miesięczną Patrycję i 8-letniego Kacpra.
W domu często dochodziło do awantur i libacji. Prawdopodobnie w czasie jednej z nich zjawił się brat Tomasza, który zauważył, że malutka Patrycja nie daje oznak życia. To on 23 maja 2017 roku około godziny 20.00 wezwał pogotowie.
W brudnym, zaniedbanym łóżeczku ratownicy znaleźli ciałko małej dziewczynki…
Tomasz był pijany i bardzo agresywny. Awanturował się. Matka dziewczynki siedziała obok dziecka, kompletnie pijana. Martwym wzrokiem spoglądała na telewizor. Nie interesowała się, a może nawet nie wiedziała, co się wokół niej dzieje. Po przebadaniu okazało się, że miała 2,5 promila, a jej mąż 2 promile alkoholu w organizmie. Wujek, który wezwał pomoc, miał aż 3 promile…
Całą trójkę przewieziono do izby wytrzeźwień. Później zostali przesłuchani. W tym czasie Kacperek został umieszczony w pogotowiu rodzinnym. Potem prawdopodobnie trafił do rodziny zastępczej.
Jak się okazuje, rodzina była pod opieką Ośrodka Pomocy Społecznej w Opocznie. Miała przydzielonego asystenta rodziny, który kilka dni przed tragedią był w domu rodziny K., ale nie zauważył nic niepokojącego.
– Rodzina K. jest dobrze znana naszym pracownikom. Od września 2015 roku ma przydzielonego asystenta rodziny. Stało się to na skutek zabezpieczenia dobra małoletniego, wówczas 6-letniego syna, który został odwieziony po interwencji do pogotowia opiekuńczego, gdyż rodzice byli pijani. Po kilku miesiącach, decyzją Sądu Rodzinnego, dziecko wróciło do rodziców, którzy starali się o jego odzyskanie. Od 2016 roku rodzina ma też założoną Niebieską Kartę. Korzysta z pomocy finansowej, w tym z programu 500 plus na oboje dzieci, ale kontrolowaliśmy, jak były wydawane pieniądze– mówiła Maria Barbara Chomicz, p.o. dyrektora OPS w Opocznie.
Gdy mieszkańcy Złotego Rogu dowiedzieli się o śmierci małej Patrycji, zaczęli szykować się na lincz na mężczyźnie. Nawet to niecieszące się dobrą sławą środowisko było zaszokowane tymi wydarzeniami.
– Ma szczęście, że trafił na policjantów, bo chłopaki by mu nie darowali – usłyszeliśmy na Złotym Rogu.
Ze słów Kacperka wyłonił się przerażający obraz życia rodzinnego. Chłopczyk zeznał, że był wielokrotnie bity przez ojca pięściami i pasem po całym ciele, wulgarnie wyzywany. Twierdził również, że to on zwrócił uwagę pijanej matce, że jego siostra nie żyje, gdy Joanna próbowała nakarmić martwe niemowlę…
„Biegli, którzy wykonywali sekcję stwierdzili wiele obrażeń głowy, m.in złamanie kości ciemieniowej oraz krwiak. Jak na razie nie został określony mechanizm powstania urazu. Prokuratura czeka teraz na protokół z sekcji. Potwierdzają się tym samym ustalenia z pierwszych godzin po zdarzeniu, że do śmierci dziecka przyczynił się dorosły”.
– Nikogo nie pobiłem– krzyczał do dziennikarzy Tomasz.
Matka usłyszała zarzuty sprowadzenia zagrożenia na dzieci. Nie składała wyjaśnień. Powiedziała tylko, że była pijana. Prokuratura skierowała do sądu wnioski o areszt dla obojga rodziców.
Tomasz został oskarżony o to, że sprawował opiekę nad Patrycją po spożyciu alkoholu i działając z zamiarem ewentualnym pozbawienia jej życia lub doprowadzenia do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wielokrotnie rzucał niemowlę na łóżko i na podłogę, na skutek czego u dziecka doszło do rozległych obrażeń głowy. Tomasz zaniechał udzielenia maleństwu jakiejkolwiek pomocy. Mężczyzna został też oskarżony o znęcanie się nad synem.
O zabójstwo z zamiarem ewentualnym oskarżona została także matka. Joanna również sprawowała opiekę nad córka po spożyciu alkoholu i nie sprzeciwiła się ani nie przeciwdziałała czynom ojca dziecka. Zaniechała podjęcia jakichkolwiek czynności w celu udzielenia córeczce pomocy. Odpowiadała też za narażenie zdrowia i życia syna.
Sąd Okręgowy zadecydował jednak o zmianie kwalifikacji czynu Tomasza K. z zabójstwa na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego skutkiem była śmierć…
Tomasz został skazany za to na 8 lat pozbawienia wolności, sąd skazał go także za narażenie dziecka za niebezpieczeństwo utraty życia oraz za znęcanie się nad synem. Łącznie sąd zasądził dla mężczyzny karę 10 lat więzienia. Matce zmieniono kwalifikację czynu na nieudzielenie pomocy. Sąd skazał ją za to na 3,5 roku więzienia…
Biedne maleństwo w swoim krótkim życiu nie zaznało miłości. Dziś można iść tylko zapalić światełko na jej grobie, położyć zabawkę…
Opracowała GoSia Nieć
Korekta Magdalena Kot
https://opoczno.naszemiasto.pl/tag/sekcja-zwlok-dziecka-opoczno
https://plus.dzienniklodzki.pl/smierc-w-oparach-alkoholu/ar/12110970
https://wiadomosci.com/jest-wyrok-w-sprawie-smierci-malenkiej-patrycji-z-opoczna-to-nie-bylo-zabojstwo/
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/lodz/smierc-trzymiesiecznej-dziewczynki-w-opocznie-ojciec-z-zarzutami-zabojstwa-i-znecania/h8qm3ft#slajd-4