17-latek dźgnął matkę 29 razy…

17-latek dźgnął matkę 29 razy… Czy był ktoś w stanie to przewidzieć?

16 grudnia 2019 roku Marcin Jakubowski (17 lat) ostatnie hasło, które wpisał w wyszukiwarce internetowej, brzmiało:
„Jak właściwie trzymać nóż w walce?”.

Tą zdobytą wiedzę wykorzystał. Nie była to jedyna szokująca treść, która była dowodem w sprawie, brutalnej zbrodni, którą popełnił ten nastolatek. Już od tygodni szukał w sieci takich informacji jak:

„Czy można kupić broń w Wielkiej Brytanii”
„Co może cię natychmiast zabić”
„Proste sposoby na zabicie kogoś ”
„Ile dostaniesz za trzy morderstwa”
„Śmiertelne pigułki medyczne i czy możesz kupić cyjanek”
„Nienawidzę swojej rodziny”
„Chcę zabić swoją rodzinę”
_______________________________________________________________________
Życie rodzinne w Watford

Rodzina Jakubowskich mieszkała w tym spokojnym mieście Watford. Pochodzili z Polski. Rodzinę tworzyli rodzice oraz dwóch synów. Z pozoru niczym się niewyróżniani. Zmagali z problemami dnia codziennego. „Taka zwykła rodzina” – jak pewnie myśleli o nich sąsiedzi. Sen z powiek spędzał im tylko nastoletni Marcin. Od jakiegoś czasu buntował się i nie mógł znaleźć wspólnego kontaktu z domownikami.

Głównym powodem nieporozumień był fakt, że młody chłopak przerwał naukę. Nie podjął żadnej pracy zarobkowej, aby obciążyć rodzinę i chociaż częściowo samemu się utrzymać. Bardzo często kłócił się o to z ojcem. Groził mu, że wyrzuci go z domu jeśli dalej nie będzie nic robił. Również nie lubił swojego brata, co tylko potęgowało konflikt. Marcina często broniła matka – byli ze sobą bardzo zżyci.

– Wszystkie dowody wskazują, że byłeś uwielbiany przez swoją matkę, miałeś z nią wyjątkowo bliskie stosunki – wspominał sędzia Michael Kay. *

Marcin całym dniami nie wychodził z pokoju. Godzinami słuchał muzyki heavy metalowej, oglądał brutalne filmy. Również wiele czytał – o broni…

– Jesteś potencjalnie wysoce niebezpieczną osobą – stwierdził w czasie rozprawy sędzia Michael Kay.*

Ostatni dzień życia

To był kolejny zwykły dzień. Zbliżały się świętą. Jednak w głowie od dawna kiełkował Marcina makabryczny plan. Tego dnia doszło do eskalacji konfliktu. Możliwe, że czynnikiem zapalnym była nieudana rozmowa nastolatka o prace w pobliskiej restauracji. Wszyscy domownicy przebywali w pracy. Marcin wrócił do domu około 13.30. Wkrótce wróciła jego matka – Djolandy (50 lat), która była sprzątaczką w hotelu. Jak wspominała później sąsiadka około 16.50 usłyszała z mieszkania rodziny przerażające krzyki kobiety, i coś, co wzięli za szuranie krzeseł po podłodze.

Parę minut później Marcin zadzwonił na numer alarmowy. Twierdził, że doszło do samookaleczenia. Matka miała na jego oczach wziąć nóż i zadać sobie kilkanaście ran. On próbował ją powstrzymać, ale nie dał rady. Chłopak poinformował dyspozytora numeru 999:

„Potrzebuję pomocy, moja mama właśnie zabiła się w naszym domu”.*

Zakrwawiony Marcin otworzył drzwi lekarzom. Był roztrzęsiony i zachowywał się chaotycznie. Początkowo można było odczytać to jako szok. Przybyłe na miejsce służby ratunkowe nie byłby w stanie pomóc umierającej. Również szybko wyszło na jaw, że Djolandy nie mogła zrobić tego sama. Świadczyło o tym położenie niektórych ran.

29 ciosów…

– Zanim twoja matka umarła, musiała strasznie cierpieć, że została zaatakowana przez syna, którego kochała i który, jak wierzyła, też ją kochał – powiedział później w czasie rozprawy sędzia Michael Kay.*

Marcin zgotował swojej matce straszną śmierć. Szokuję było to tym bardziej, że Djolandy naprawdę jako jedyna miała z nim dobry kontakt. Wydawać by się mogło, że to była ostatnią osobą, którą chłopak chciałby skrzywdzić. Jednak stało się inaczej. Zadał jej 29 ciosów w twarz, głowę, klatkę piersiową, szyję, brzuch i plecy. Kobieta zażarcie się broniła. Miała rany obronne na dłoniach i palcach.

Nikt nie miał wątpliwości, że to ten nastolatek dokonał rzezi. Został natychmiast aresztowany. Policjancie na jego tablecie odkryli prawdę. Morderca od dawna planował uśmiercenie swojej rodziny. To chyba tylko cud, że jego ofiarami nie stali się również ojciec i brat.

Wyrok

W czasie rozprawy Marcin przyznał się do zamordowania swojej matki. Na sali rozpraw towarzyszył mu Polski tłumacz. Sąd nie miał wątpliwości, że było to morderstwo z premedytacją. Cała sprawę ocenił jako „niezwykle szokującą”, a samo morderstwo określił mianem: „zaciekłego ataku”. Pomimo wysiłku biegłych psychiatrów nie udało ustalić się motywów działania sprawcy.

– Jest oczywiste, że rozważałeś i planowałeś morderstwo przez jakiś czas. Brałeś pod uwagę różne sposoby popełnienia morderstwa i to jaki możesz dostać za to wyrok. To nie była fantazja, tylko szokująca rzeczywistość – mówił sędzia Michael Kay.*

Marcin 17 listopada tego roku został skazany na dożywocie. W więzieniu spędzi przynajmniej 13 lat i 233 dni. Po tym czacie ma zapaść decyzja. Jeśli nastolatek zostanie uznany za zresocjalizowanego zostanie wypuszczony na wolność.

Opracowała Nika
Korekta Jan Kryński

*Tłumaczenie własne
http://www.emito.net/artykuly/anglia_17_letni_polak_zamordowal_matke_sad_skazal_go_na_dozywocie_2389984.html

MUM MURDERED: Teenage son pleads guilty to stabbing his mother 29 times at home in Watford last year


https://www.bbc.com/news/uk-england-beds-bucks-herts-54844346?fbclid=IwAR16tabKqphiC3S8js739z6zpHyB8IJtFtPR0Fp_IVxjKGSkYqtvoS2QayE

Grafika pochodzi: https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/poznan/syn-zabil-nozem-matke-w-wielkopolskich-witaszycach/wysb9kp

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Mordestwo
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments