TRZY LATA WCZEŚNIEJ
„(…)Twoja osobowość się dopiero kształtuje, ale już mogę powiedzieć, że idzie w złym kierunku… (…) Spotykaliśmy się tutaj żeby ocenić jak źle jest… (…) Nie jest bardzo źle – dobrze też nie jest, jest DOSYĆ źle…”
„To co teraz?”
„Pozostało już tylko czekać…”
…
Przechodzę tędy codziennie, Ci sami ludzie, te same reklamy i hasła, które znam na pamięć…
Oby mnie nie zauważyła – powtarzam w myślach przechodząc obok butiku z ciuchami. Prowadzi go pani Joasia, przesympatyczna kobieta, która nie daje mi żyć codziennie rano.
– A słyszała pani, pani Matyldo. Kaśka z pod czwórki wczoraj wróciła z jakimś facetem! W tym wieku… Powinna się wstydzić! Jak to mówi teraz młodzież ŻENUA.
Czyli mnie zauważyła… DZIĘKI!
– A słyszała pani, pani Joasiu. Kaśka z pod czwórki to też ma swoje życie. Spieszę się. Do widzenia!
…
– Ta noc będzie ciekawa…! Zobaczysz!
– Ciekawe kto Ci to powiedział? Czyżby karty?
– Wierz w sobie co chcesz, ale ja to po prostu czuje tej nocy stanie się coś… Coś niezwykłego!
– Magicznego! Ufo przeleci nad naszymi głowami… Zejdź na ziemię Kacper!
Kacper jest moim współpracownikiem-wróżbitą (jak sam siebie określa). Siedzenie z nim 8/9h dziennie doprowadza do szału…
– Może nie UFO, ale wiem, że będziesz w centrum uwagi! Spójrz wyciąga papiery, to jest zapisane tutaj pokazuje na zbiór gwiazd.
– W gwiazdach? Polecam zmienić dilera… Powiedz lepiej czy Pan Jacek złożył zamówienie na ten miesiąc…
…
Wracając do domu myślę nad tym po co żyjemy. Czy jakbyśmy zniknęli to czy ktoś na prawdę by tęsknił… Czy ktoś przyjdzie zapali nad moim grobem znicz… Czy sprawcy wypadków mają poczucie winy, czy mordercy zawsze nie wiedzą co robią czy choroby psychiczne wciska im się, bo tak łatwiej wytłumaczyć niektóre zachowania itd.
Po co właściwie wracam do domu? Co mnie tam czeka – sprzątanie i nic nie wnoszące do mojego życia wiadomości na TVP… Naszła mnie myśl, że nie ma sensu tam wracać… Zamiast do domu wybrałam się nad Wisłę, z poczuciem, że ,,ten wieczór będzie niesamowity” W oddali zobaczyłam smukłą postać, jedyną postać w tym miejscu. Podbiegłam do niej i wbiłam jej nóż w plecy. Śmierć na miejscu. Stałam i patrzyłam na leżące przede mną ciało, później słyszałam jakieś głosy, karetkę. Zabierali mnie gdzieś a ja cały czas patrzyłam w miejsce, w którym leżało ciało. Żegnaj nieznajomy – wyszeptałam…
Grozi mi od 25 lat więzienia.
Autor: Nikola Korzeniewska
„Anatomia Zła” stworzyła cykl czwartkowych fikcyjnych opowieści, aby wspomóc młode talenty…