We wsi Radysy, w województwie warmińsko – mazurskim, znajduje się schronisko dla zwierząt. Od lat organizacje i osoby zajmujące się obroną zwierząt zgłaszały złe traktowanie oraz znęcanie się nad tamtejszymi podopiecznymi, bezskutecznie. W przeszłości prokuratury rejonowe w okręgu olsztyńskim prowadziły w związku z tym schroniskiem postępowania sprawdzające w kierunku znęcania się nad zwierzętami. „Wszystkie te postępowania zakończyły się, bądź odmową wszczęcia bądź umorzeniem”.
Wydawać by się mogło, że to niemożliwe, przecież wszystkie zwierzęta trafiające do takiego miejsca mają zapewnioną odpowiednią opiekę. Otóż – nie, jeśli w grę wchodzą łatwe pieniądze. Organizacje prozwierzęce od lat walczyły również o to, by do tego schroniska nie trafiały nowe zwierzęta, lecz bezskutecznie. Schronisko oferowało coraz niższe stawki, co powodowało, że włodarze gmin chętnie pozbywali się problemu bezdomnych zwierząt, nie ponosząc przy tym dużych kosztów.
17 czerwca 2020 roku do „obozu śmierci zwierząt” weszło blisko 60 wolontariuszy z organizacji zajmujących się obroną zwierząt, policja oraz prokurator. Cała akcja była trzymana w tajemnicy do ostatniej chwili, a policjanci i prokurator, którzy brali udział, pochodzili z Olsztyna, z powodu braku zaufania do nich w związku z sytuacją w schronisku. Policja była przed schroniskiem już o 3 nad ranem, ale weszła – zgodnie z prawem – o godz. 6. Wszyscy pracownicy zostali zgromadzeni w jednym budynku – tak, by nie mogli wejść na teren schroniska. Najpierw służby mundurowe zrobiły oględziny obiektu pod kątem procesowym razem z biegłym sądowym. Dopiero potem na teren schroniska mogły wejść organizacje. Wszyscy uczestnicy interwencji zostali podzieleni na 8 zespołów. W każdym, z nich dwóch policjantów, technik policyjny, fotografowie z organizacji i policji, inspektor z NGO, lekarz weterynarii oraz psycholog zwierzęcy. Decyzję o podziale na tyle zespołów podjęła policja, po uprzedniej analizie zdjęć satelitarnych i z drona.
To, co tam zastali może szokować. Blisko 1300 zwierząt było przetrzymywanych w małych boksach. Niedożywione i nieleczone, a wiele z nich miało na futrze ślady niezagojonych ran. Do późnych godzin nocnych służby pracowały przy oględzinach zwierząt i schroniska. Udało im się uratować jednego kota i ponad 60 psów, które w fatalnym stanie trafiły w ręce weterynarzy. Cierpią na udary słoneczne, otyłość, są pokaleczone lub pogryzione. Znaleziono tam również 10 martwych zwierząt, których ciała były pozostawione same sobie. Wszystkie odbiory są zatwierdzane przez biegłego sądowego powołanego przez prokuraturę.
„To co odkryliśmy jest makabryczne. Właściciel schroniska został zatrzymany pod zarzutem znęcania się nad zwierzętami. Postawiono mu również zarzut wyłudzania pieniędzy publicznych. Mówiliśmy o tym już od dawna, psy umierały w męczarniach, z zimna, głodu, nieleczonych chorób. Niestety gminy z całej Polski chcąc zaoszczędzić umieszczały tam bezdomniaki. To jednak żadna oszczędność. Psy umierały, gminy dalej płaciły. Przyszedł czas się z tego rozliczyć” – mówi Krystyna Chilińska, uczestniczka akcji ratowania zwierząt ze schroniska.
Podczas oględzin sprawdzano, czy liczba zwierząt jest zgodna z dokumentacją. Na terenie schroniska znaleziono też ponad 200 sztuk nielegalnej amunicji. Za znęcanie się nad zwierzętami Zygmuntowi G. grozi nawet 5 lat więzienia, za posiadanie amunicji bez pozwolenia od 6 miesięcy do 8 lat. Prokuratorzy z Olsztyna zawnioskowali o jego tymczasowe aresztowanie. Dodatkowo prokuratura planuje zająć się również niedopełnieniem obowiązków przez wojewódzkiego weterynarza, który ignorował wcześniejsze informacje o warunkach w Radysach i nie przeprowadzał rzetelnych kontroli.
Szczególne podziękowania należą się organizacjom, które nie zniechęciły się umarzanymi sprawami dotyczących „piekielnego schroniska”, a są to: OTOZ Animals, TOZ Augustów, Fundacja „Mondo Cane”, TOZ Suwałki, Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie Obrońców Praw Zwierząt w Pasłęku, Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt Otwocki Zwierzyniec i Stowarzyszenie Pogotowie dla Zwierząt.
W internecie trwa zbiórka na leczenie i ratowanie psów z mazurskiego schroniska, założona przez Stowarzyszenie „Pogotowie dla Zwierząt”.
Można ją wesprzeć tutaj: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/ratujemy-psy-ze-schroniska-w-radysach?fbclid=IwAR0tGMR90HJdR3HGpVK_zc4xyycS3W060utr0SXVhsXdP9-CodP-2lOxNIw
Opracował: Jan Kryński
Korekta: Aleksandra Jursza
Źródła:
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-06-17/radysy-martwe-psy-w-schronisku-dla-zwierzat-wiele-z-nich-ma-udar-sloneczny/
https://wspolczesna.pl/radysy-interwencja-prokuratora-setki-martwych-psow-zmumifikowane-zwloki-tam-podlaskie-gminy-trzymaja-psy-20062020-zdjecia/ar/c1-15033914
https://www.o2.pl/informacje/koszmar-zwierzat-w-radysach-wlasciciel-schroniska-aresztowany-6523601157700448a
http://gazetaolsztynska.pl/652816,To-dlatego-jest-wniosek-o-areszt-dla-wlasciciela-schroniska-w-Radysach-Zobacz-zdjecia.html
https://oko.press/interwencja-w-schronisku-w-radysach/