Ku pamięci zakatowanym dzieciom – o Grupie

Marzymy, żeby móc zawalczyć o najsłabszych członków społeczeństwa, którymi są Dzieci. Skazane i zależne od dorosłych – mówi Pani Ewa Stawska założycielka Grupy.

„Ku pamięci zakatowanym Dzieciom” jest to Grupa ludzi, którym po prostu zależy, aby Dzieci, które zostały pozbawione życia ,samotne, niekochane, bite, porzucone – miały szanse na godne miejsce pochówku. Bez opieki tych ludzi te nieszczęśliwie dzieci zostaną zapomniane… Dzięki ludziom o wielkim sercu i inicjatywie udało się już uchronić od zapomnienia kilkoro z nich…

„Dzieci o, których już nie zapomnimy”

Oskarek – patron Grupy. To od niego wszystko się zaczęło…

Oskarek zginął tragicznie 2 marca 2006 roku w wieku czterech lat. W chwili śmierci ważył zaledwie 11 kg!

Jego dramat rozpoczął się w chwili gdy jego matka poznała nowego mężczyznę. Od początku chłopiec im przeszkadzał. Ich niechęć pogłębiła się jeszcze w chwili, gdy okazało się, że kobieta jest w ciąży. Już półtora roku przed śmiercią był katowany i znęcano się nad nim na każdym kroku i z byle powodu. Opiekunowie bili go wszędzie, po całym ciałku… Był karcony za wszystko, za zmoczenie łóżka, za to, że śmiał prosić o jedzenie!

W końcu ten aniołek, został tak bestialsko stłuczony, że się już nie obudził…

„Autopsja wykazała, że Oskar był nie tylko od wielu miesięcy katowany, ale też głodzony. Miał daleko posuniętą anemię. (…) Był bardzo zaniedbany, przez około rok chodził ze złamaną rączką, miał powybijane zęby, liczne blizny, rany cięte i poparzenia na całym ciele. Doznał również pęknięcia kości czaszki wraz z wylewem podczaszkowym. Tego typu obrażenia świadczą o tym, że był często i mocno bity po głowie”.

Najsmutniejsze jest, że para oprawców miała jeszcze jednego – wspólnego syna, któremu nic nie brakowało. To Oskarek dla tych bestii stanowił problem…

http://art148.pl/?mod=art&cat=dzieciobojcy&art=zabojstwo-4-letniego-oskara-malgorzaciaka-z-piotrkowa-trybunalskiego&fbclid=IwAR1a3qt3KvyMx8SlqcQjkvkYuOCwoqicwzTIE962Phzdtd-YzYl7xT_PxPc

Bartuś

Historia Bartusia, bardzo przypomina historie patrona grupy. Jego koszmar zaczął się chwili gdy jego matka zamieszkała z nowym partnerem. Chłopiec zmarł 18 maja 2008 roku w wieku zaledwie 3,5 roku. Matka chłopca z obojętnością patrzyła na to, jak jej nowy partner katuje Bartusia. Ten znęcał się nad nim pod byle pretekstem. Wystarczyło jedno słowo, które nie spodobało się mężczyźnie, by doszło do kolejnego ataku na chłopca.

Pewnej nocy Bartuś dostał biegunki, za co został brutalnie ukarany. Skatowany nie miał już siły płakać… Położył się cichutko, aby nie prowokować swojego oprawcy. Dostał gorączki i się już nie obudził… Jedynym ludzkim odruchem ze strony matki, było zaniesienie konającego dziecka na pogotowie. Lekarze stwierdzili, ze Bartuś już nie żył od dłuższego czasu…

Sekcja zwłok Bartusia wykazała, że był maltretowany od kilku miesięcy. Zmarł w wyniku odniesionych obrażeń – m.in. obrzęku i krwiaka mózgu oraz krwotoku wewnętrznego w okolicach lędźwiowych. Na ciele Bartusia nie było miejsca bez rany, miał uraz czaszki, oka, nawet jądra miał wypełnione krwią…

https://kryminalnapolska.pl/2018/09/06/bartus-umieral-w-meczarniach-matka-ze-spokojem-parzyla-jak-partner-katuje-dziecko/

Jaś

18 czerwca torbę płynącą Odrą wyłowił wędkarz. W środku znajdywały się zwłoki noworodka. Jaś urodził się w okolicach 7 lub 8 miesiąca ciąży. Sekcja zwłok wykazała, że urodził się zdrowy. Zaraz po porodzie został brutalnie zamordowany…

Morderca przebił Jasiowi gardełko i krtań ostrym narzędziem. Następnie owinął go w pieluchę tetrową i zapakował w reklamówkę. Został włożony do torby od wózka i wrzucony do rzeki…

Jasiu mógł dryfować nawet kilkanaście dni, ponieważ torba była nieprzemakalna i nie nasiąkała wodą. Prawdopodobnie został wyrzucony na terenie Nowej Soli…

https://gazetalubuska.pl/brutalnie-zamordowany-noworodek-zostal-pochowany-na-cmentarzu-w-otyniu-na-trumience-byl-napis-chlopczyk-jasiu/ga/13472934/zd/30989864?fbclid=IwAR2jYOoXsL9Hb-v1-GI6nMK7fcD7_pw3STkT3zhPTnvA1I9h_sDFEMaXBSs

Adaś

Ciałko Adasia znaleziono na łące w Muchoborze koło Wrocławia w lutym 2019 roku. Chłopczyk urodził się żywy. Prokuratura ze względu na dobro śledztwa nie ujawniła przyczyny śmierci dziecka. Do dziś trwa śledztwo w tej sprawie. Nie wiadomo kim byli jego rodzice.

Do tej pory nie zatrzymano nikogo kto miałby przyczynić się do śmierci Adasia…

https://gazetawroclawska.pl/dobrzy-ludzie-zbuduja-pomnik-na-grobie-chlopczyka-z-muchoboru/ar/c1-14161849?fbclid=IwAR1a3qt3KvyMx8SlqcQjkvkYuOCwoqicwzTIE962Phzdtd-YzYl7xT_PxPc

„Początki”

Założycielką Grupy jest Pani Ewa, zgodziła się ona opowiedzieć skąd pomysł na taką działalność i inicjatywę…

W styczniu 2018 zupełnie przypadkowo trafiłam na historie Oskarka. Nie mogłam uwierzyć, ze to co czytam, miało naprawdę miejsce. Wykraczało to poza jakiekolwiek ramy mojej wyobraźni. Mimo wrażliwości, zawsze byłam osobą która twardo stąpa po ziemi, skończyłam Wydział Prawa i administracji, bardzo interesowały mnie sprawy kryminalne. Jednakże dramat Oskarka spowodował całkowite spustoszenie w mojej głowie i ogromny żal. Wtedy postanowiłam, ze trzeba coś z tym zrobić. Choć nie do końca wiedziałam co … ale miałam poczucie ogromnej niesprawiedliwości i wiedziałam, ze COŚ zrobić należy. Że takie tragedie nie mogą być zapomniane lub co gorsza, zamiecione pod dywan. Kilka tygodni zajęło mi oszukanie dysponenta grobu Oskarka, który był mocno zniszczony. Moim celem wtedy było postawienie Mu nowego, pięknego nagrobka i obiecałam sobie wówczas, że to miejsce zawsze już będzie kolorowe. Chociaż tyle można było zrobić…

Po tym wydarzeniu Pani Ewa założyła Grupę „Ku pamięci zakatowanym Dzieciom”. Jej patronem stał się Oskarek, od którego tak naprawdę to się to wszytko zaczęło.

„Ku pamięci…”

– Celem tej inicjatywy było i jest – przede wszystkim upamiętnianie tych Dzieci, którym życie zostało bestialsko odebrane, najczęściej przez najbliższych. Pamięć o tych, którzy tego szczęścia nie mieli, powinna być również wykorzystana do zapobiegania i ochrony. Bo jest to ogromny problem społeczny i systemowy. Kolejnym naszym celem jest uświadamianie społeczne – pokazywanie do czego doprowadza brak reakcji ludzi. Większość tych tragedii można było łatwo uniknąć.

Każda inicjatywa jest głosowana na Grupie, a później jest zakładana zbiórka na mogiłkę dla maluszka. W taki sposób są zbierane fundusze na pokrycie budowy grobu. Grupa posiada również konto, na które można wpłacać pieniądze na wydatki bieżące takie jak wieńce i znicze.

Osoby związane z Grupą opiekują się miejscami spoczynku tych maleństw i to w całej Polsce. Ich kuratela nie kończy się tylko na wystawieniu pomnika. Starają się celebrować każdą ważną daty w życiu tych Dzieci taką jak – rocznice czy urodziny, oraz nie zapominają o nich przy okazji świąt. Odwiedzają również miejsca pochówków tych Dzieci, które nie powstały z ich inicjatywy. Dla nich ważne jest celebrowanie pamięci o wszystkich zakatowanych Dzieciach.

Co jest najsmutniejsze – nowych grobów ciągle przybywa…

Zdarza się tak, ze Dzieci te nie maja w ogóle grobów lub są one bardzo zaniedbane i wówczas staramy się pomoc – wspólnymi siłami uzbierać potrzebne środki na postawienie nagrobka. Są rodziny, które dbają o te miejsca, jednak są i takie, gdzie te Dzieci nie mają nikogo poza nami…

„Pamięć kolejnym Dzieciom”

Grupa jest w trakcie kolejnej inicjatywy. Niedługo stanie nagrobek dla Marcelka z Chodzieży…

Marcelek miał tylko dwa lata gdy zginął bestialską śmiercią. Był katowany od co najmniej roku.Zmarł 12 marca 2020 roku. Wcześniej był bity, wrzucany do łóżeczka, podduszany kołdrą. Jego opiekunowie nakazywali by zjadał karmę dla szczurów hodowlanych oraz niedopałki papierosów. Chłopiec był zaniedbany, przeraźliwie wychudzony, chodził w niezmienionej pieluszce…

Został uduszony przez własną matkę! Za jego stan jest odpowiedzialna jego matka i jej partner…

https://www.facebook.com/zlaanatomia/posts/606109103308624

W przyszłości Grupa pragnie wystawić pomnik kolejnemu maluszkowi chłopcu ze Starogardu gdańskiego, który również Jest NN…

Jego malutkie zwłoki znaleziono pod koniec kwietnia 2020 roku. Znajdywały się w foliowej tobie przy torach. Śledztwo wciąż trwa i nie są znane żadne szczegóły tej sprawy.

https://wiadomosci.wp.pl/starogard-gdanski-cialo-noworodka-przy-torach-6514082272594049a

Niestety mimo wielkich chęci Grupa nie zawsze może pomóc. Mimo szczerych chęci na drodze staje przed nimi często biurokracja i urzędnicy, którzy wydają się nie mieć serca.

Od dwóch lat walczymy również o wymianę tablicy nagrobnej u Szymka z Cieszyna. Ma tabliczkę, ale byle jaką, doklejoną… My chcemy uporządkować grób, który się zapada, zalewa go błoto i zrobić porządną tablicę. Niestety pierwszy raz napotkaliśmy się z takimi trudnościami ze strony mops, burmistrza miasta i innych osób. Prosta sprawa, a jednak wydała się wręcz niemożliwa. Niestety, w Cieszynie każdy zrzuca odpowiedzialność na inną instytucje i w rzeczywistości całkowicie to utrudnia pomoc.

„Przyszłość”

Mimo, ze nie jesteśmy żadną fundacją ani instytucją, zdarzały się sytuacje w których ktoś bał się z jakiś powodów zgłosić niepokojące ich zdarzenie, wtedy pomagaliśmy legalnymi – oczywiście – sposobami.

W przyszłości Grupa ‘”Ku pamięci zakatowanym dzieciom” chciałaby przekształcić się w stowarzyszenie, dzięki temu mogłaby robić więcej!

Czego oczywiście życzymy z całą redakcją Anatomii Zła.

Dziękuje za wywiad Pani Ewie Stawskiej za wywiad!

Opracowała GoSia Nieć
Korekta R. Zarzycka

Grupa „Ku pamięci zakatowanym Dzieciom”

https://www.facebook.com/groups/195715061056712/

Petycja jednej z członkiń o zaostrzeniu kar dla oprawców dzieci:

https://www.petycjeonline.com/doywocie_dla_kadego_kto_torturuje_gwaci_lub_morduj_dzieci?fbclid=IwAR0pb-m0eTLiJPWhKCCWzmLwS3Ax7RU6H0MtUOlWm1TIuHaXkJIDHO0GAm0

Jeśli ktoś chciałby wspomóc grupę i wpłacić na znicz lub wieniec dla maleństwa o to dane:
Barbara Łazarska Szukaj
Nr rachunku:
83 1160 2202 0000 0003 7250 2105

W tytule zaznaczyć: darowizna na działalność grupy ku pamięci zakatowanym dzieciom

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments