„Śpiąca Królewna się nie obudziła”

A miało być jak w bajce… ale śpiąca królewna się nie obudziła…

„Love forever”*

Karol (19 lat) bardzo kochał swoją dziewczynę Walentynę (20 lat). To była jego pierwsza miłość. W tym wieku człowiek kocha mocno i intensywnie. Wydawało się, że księżniczka znalazła swojego księcia. Para mimo tak młodego wieku była pewna swoich uczuć i planowała wspólną przyszłość. Postanowili wyjechać z Piły i ułożyć wspólne życie. Może nawet zarobić na ślub?

Wybór padł na Anglię. Przyjechali do Leicester w marcu 2018 roku. Jak to młodzi na dorobku wynajęli pokój w mieszkaniu razem z innymi osobami. Głównie spędzali czas razem. Z nikim nie nawiązali bliższej relacji. Każdy pracował na inną zmianę. Mijali się tylko na schodach lub w kuchni… Nie byli hałaśliwi, ani uciążliwi, więc nikt nie zwracał na nich większej uwagi. Oto… kolejna para z Polski. Na takich mieszkaniach nikt się nie interesuje życiem sąsiada. Każdy gonił za pieniądzem.

Karol pracował, a Walentyna próbowała przyswoić jeszcze język angielski. Po pewnym czasie domownicy przestali ją widywać. Już jej nie mijali w łazience czy na schodach.

– Moja księżniczka jest chora – miał powiedzieć do współmieszkańca Karol.

„Śpiąca królewna się nie obudziła”

W ten sposób Karol tłumaczył przedłużającą się nieobecność ukochanej. Z czasem współlokatorzy pomyśleli, że ta śliczna dziewczyna odeszła od niezbyt urodziwego chłopaka – wręcz żaby, a nie księcia. Uważali, że w ten sposób chłopak próbował wyjść z twarzą. Snuli między sobą w swoich pokojach, że młodzi mają jakieś zawirowania w związku i może jest szansa na powrót. Wszyscy zajęci własnymi sprawami szybko o tym by zapomnieli, gdyby nie…

Od jakiegoś czasu w mieszkaniu zaczął unosić się nieprzyjemny zapach. Z czasem stawał się coraz bardziej intensywny, duszący. Fala upałów tylko go potęgowała. Nie dało się już tego znieść. Na początku współmieszkańcy myśleli, że to myszka gdzieś dokonała swojego żywota i się rozkłada. Przeszukali wszystkie dziury, kąty, kratki wentylacyjne i nic nie znaleźli. W końcu zlokalizowali źródło fetoru. Dochodził z pokoju Karola i Walentyny. Gdy zapach się nasilił nie mogli dalej bagatelizować sprawy.

W czasie, gdy chłopaka nie było w domu współmieszkańcy weszli do sypialni…

Na podłodze leżało najszczelniej jak się da opatulone zawiniątko kształtu ludzkiego. Były to w daleko posuniętym stadium rozkładu zwłoki księżniczki…

„I nawet śmierć nas nie rozdzieli…”

Intruzi, którzy siłą wdarli się do pokoju zawiadomili policję. Ta aresztowała księcia… Spędził w wiezieniu długich 5 miesięcy. Niewyobrażalnie cierpiał i myślał o swojej martwej ukochanej. Miał wiele żalu do siebie. Tęsknota go zabijała… A miało być jak w bajce… Ale pocałunek nie obudził zimnej, martwej księżniczki…

Sekcja zwłok nie ustaliła, co było przyczyną śmierci Walentyny. Nie stwierdzono żadnych obrażeń wewnętrznych czy zewnętrznych. Zakochani nie kłócili się. Byli w sobie szaleńczo zakochani, zapatrzeni. Dobrze się rozumieli. Śledztwo nie wykazało żadnego motywu…

„Oddałam Ci serce”

Okazuje się, ze Walentyna cierpiała na wrodzoną wadę serca, a w dzieciństwie przeszła bardzo poważną operację. Oddała serce ukochanemu, ale serce okazało się być słabe… Prawdopodobnie zmarła z przyczyn naturalnych… Być może nieznośne upały spowodowały zgon. Tego już się nie dowiemy.

27 listopada 2018 roku odbyła się rozprawa sądowa Karola. Chłopak przyznał, że nie mógł pogodzić się ze śmiercią ukochanej. Kiedy obudził się pewnego ranka, ona już koło niego leżała. Taka zimna, nieobecna… Chciał ją przytulić i pocałować na „dzień dobry” i wtedy spostrzegł, że już nie ma w niej życia…

Później dni zlewały się ze sobą. Był jak w transie. Sam nie rozumie swojego postępowania, ani tego, co nim kierowało. Może próbował jakoś odczarować to wszystko? Może myślał, że jak wróci któregoś dnia z pracy to księżniczka będzie czekać na niego żywa – jakby nic się nie stało?

Przez pewien czas spał ze swoją umiłowaną w jednym łóżku, ale w końcu przeniósł ciało na ziemię… Nie – nie umiał żyć bez niej… Jej zwłoki to jedyne, co mu zostało, nie chciał nawet tego stracić… Szok trwał. Nie potrafił się otrząsnąć z tego letargu. Nie umiał oddać nawet rozkładających się zwłok do ciemnej ziemi.

Czy są granice miłości? Kochał ją nad życie… nawet śmierć ich nie rozdzieliła…

End Not Happy End

Karol został skazany na 4 tygodnie więzienia w zawieszeniu na pół roku za uniemożliwienie legalnego i przyzwoitego pochówku swojej na śpiącej już na wieki książnice zaraz po śmierci.

Karolowi pewnie do końca życia będzie towarzyszyć trauma. Ludzie różnie reagują na stratę ukochanej osoby. Tym bardziej w młodym wieku i w etapie silnego zakochania. Niestety… Nie wszystkie bajki mają szczęśliwe zakończenie…

Opracowała: GoSia Nieć
Korekta Aleksandra Jursza

Dziękuję osobie, która chce pozostać anonimowa, ale była uczestnikiem tych wydarzeń i mi o nich opowiedziała.

Tekst został przez nią zatwierdzony.
To pierwszy tekst z cyklu: „Kryminalne Bajki”

*Celowe nawiązanie do piosenki: „Love Forever” Słoń/Mikser Demonologia

19-latek przez kilka dni spał tuż obok ciała ukochanej. Jej zwłoki odkryli współlokatorzy


https://www.se.pl/wiadomosci/swiat/szok-mlody-polak-przez-kilka-dni-spal-ze-zwlokami-swojej-ukochanej-aa-3R1J-wP2W-9or8.html
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/poznan/tragedia-w-leicester-karol-l-spal-obok-zwlok-swojej-dziewczyny/qybmqeq

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments